zakładki

sobota, 16 lipca 2016

Cudaki-dziwaki #5- niebieska pasta do zębów?

Cześć!

Każdy z nas marzy o białym uśmiechu. Niektórzy mają to szczęście i odcień ich kości jest śnieżnobiały, inni decydują się na poważniejsze ingerencje i pod okiem stomatologa czy też na własną rękę sięgają po środki wybielające. Ja należę jeszcze do innej grupy- czyli po prostu delikatnie wspomagam biały kolor moich zębów poprzez stosowanie past wybielających- same w sobie zbyt żółte nie są, a na zabieg boję się zdecydować w obawie przed nadwrażliwością. Ostatnio w moje ręce trafił prawdziwy dziwak!


Colgate Max White One Optic zdecydowanie nie jest standardową pastą wybielającą.
Tę serię znałam już wcześniej- i całkiem lubiłam od czasu do czasu sięgnąć po tę małą tubkę. Po zużyciu takiej faktycznie można było dostrzec poprawę w odcieniu zębów- a przy tym czułam że moje zęby są doczyszczone, mają przyjemne smaki. Bez zastanowienia więc wrzuciłam to opakowanie przy okazji zakupów.


Pastę kupujemy w kartonowym opakowaniu- które oczywiście sugeruje, że wewnątrz znajdziemy całkiem dużą pastę. Tylko że po otwarciu ukazuje nam się tubka, która ma zaledwie 50 ml. Według mnie to dosyć mało- ale tak producent pakuje tę serię. Ma porządny zatrzask, sama w sobie jest miękka- wiecie, taka standardowa tubka pasty do zębów- każdy widzi jaka jest.


Po nałożeniu na szczoteczkę nic nie wzbudziło moich podejrzeń. Zaczęłam myć zęby tak jak zawsze mam to w zwyczaju.


Jakież było moje zdziwienie, gdy po 2 minutach szczotkowaniu moim oczom ukazała się całkiem niebieska umywalka!


Niebieskie drobinki, które zatopione są w paście, w kontakcie z wodą zaczynają się rozpuszczać- i barwią niemiłosiernie wszystko co stanie im na drodze. Czy jest to plastik szczoteczki, jej włosie, umywalka, skóra- a co gorsza zęby.

Nie jest tajemnicą, że niebieski pigment np. w czerwonej pomadce pięknie podkreśla biel uzębienia- ale jest to nieinwazyjna metoda na jej podbicie. Za to zabarwienie szkliwa nie wydaje mi się już tak dobrym pomysłem- a ta pasta dzięki temu teoretycznie je wybiela.


Ja nie jestem przekonana do tego cudownego natychmiastowego efektu bielszych zębów- oczywiście z gwiazdką na opakowaniu. Zużyję ją do końca, ale następnym razem zwrócę uwagę aby nie trafiła do mojej łazienki- szkoda mi tak cennej rzeczy jaką są stałe zęby.

Jak zapatrujecie się na taki efekt? Znacie tę pastę? Wybielacie zęby? Czym na co dzień je myjecie?

Niby pasta do zębów wiele nie musi- ale przede wszystkim musi być bezpieczna w stosowaniu. W stosunku do tej jestem pełna obaw. Koniecznie podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na jej temat- czekam na komentarze!

K. ;)

___________________________________________________________________________________________
P.S. Pamiętacie o rozdaniu?

11 komentarzy:

  1. Mam bardzo słabe zęby, obawiam się, że takie pasty tylko by je osłabiły :) Nie jestem więc przekonana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czasu do czasu można sobie pozwolić na jakąś wybielającą. Ale wolę mieć zdrowe zęby niż śnieżnobiałe. ;)

      Usuń
  2. Próbowałam jej, ale nie widziałam żadnego efektu na swoich zębach ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie chwilowo powinna działać- ale dla mnie też bez szału.

      Usuń
  3. W takich kolorkach pasty jeszcze nie widziałam , miałam kiedyś pastę tej firmy jednak nie zauważyłam większej różnicy .Ja również boje się zabiegów a po 2 żal mi pieniędzy .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne- to kolejna kwestia która trzyma mnie zdala od nich. ;)

      Usuń
  4. Ale dziwna :O Będe unikać szerokim łukiem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam jej... ale skoro tak brudzi, to dziękuję.
    Chciałam cię dodać do obserwowanych, ale Blogger zgłupiał i wyskakuje mi błąd...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to niedobry Blogger! Spróbuj może przez Bloglovin jeśli używasz. zapraszam ;)

      Wizja zabarwionych na niebiesko zębów też dla mnie jest mało kusząca. :/

      Usuń
  6. Mnie koszmarnie uczuliła. Wokół ust jedna wielka rana, dziąsła szczypały i swędziały. Brrr

    OdpowiedzUsuń