zakładki

wtorek, 31 stycznia 2017

Zima z Yves Rocher- mandarynkowa, gruszkowa czy żurawinowa? || Co te kosmetyki mają wspólnego z nowymi pralinkami Wedla?

Cześć!

Jak co roku, Yves Rocher w okresie zimowym wypuściło serię świąteczną. Połączenia zapachowe co roku zaskakują, ale do tej pory nie zdarzyło się, żebym miała okazję przetestować każdy z nich. Zazwyczaj decydowałam się na jeden z nich, choć nie zawsze. Często któryś zupełnie nie wpasowywał się w moje gusta zapachowe. Zresztą- tegoroczna edycja z nazwy też wybitnie mnie nie porwała, pomijając jeden wariant. W ramach prezentu świątecznego (klik) moja przyjaciółka (która oczywiście jak każdy wie jak uwielbiam YR ;) obdarowała mnie kompletem limitowanej edycji- i dzięki temu już od miesiąca mam okazję codziennie rozkoszować się pięknymi zapachami.


Tegoroczna seria to aż 3 iście zimowe zapachy- każdy znajdzie coś dla siebie.

Do wyboru mamy: Aromatyczną Mandarynkę,  
Gruszkę z Czekoladą oraz
Żurawinę z Migdałem.

sobota, 28 stycznia 2017

Przybyło/ubyło w styczniu


Cześć!

To już 28 dzień nowego roku! Ależ ten czas pędzi. Wraz z nim rośnie kupka zużytych kosmetyków, a nowych- (prawie) nie przybywa. Zapraszam dziś na porcję zużyć stycznia. ;)

Yves Rocher szampon oczyszczający z wyciągiem z pokrzywy

Szampon jak szampon. Jest przezroczysty- za co ma plus, bo nie obciąża nadmiernie włosów. Ma bardzo lejącą i wodnistą konsystencję- więc bardzo pomocne okazało się przelanie go do opakowania z pompką (więcej TUTAJ). Lubię jego zapach, jest bardzo ziołowy. U mnie sprawdza się przy myciu codziennym jak i co 2 dni. Polecam.

piątek, 20 stycznia 2017

Ulubieńcy 2016- po raz drugi!

Cześć!

Skoro już znacie moich kolorowych przyjaciół 2016 roku- czas pokazać Wam jakie produkty spisały się wybitnie dobrze w kwestii pielęgnacji na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy.

Zapraszam na pielęgnacyjne podsumowanie.


Jeśli macie ochotę poznać hity kolorówki- zapraszam do tego posta.

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Ulubieńcy 2016- po raz pierwszy!

Cześć!

Choć mamy już 16 dzień stycznia 2017 roku- mi nadal zdarza się w ferworze codzienności pomylić datę. Nie dość, że trzeba uczyć się nowego miesiąca, to dodatkowa pułapka czyha na nas przy roku

Ja bez sentymentów żegnam stary, zdecydowanie to nie był dobry rok. Ale w kwestiach kosmetycznych znalazły się perełki, które były ze mną przez ostatnie 366 dni, albo przynajmniej przez ich większość- i podbiły moje serce na tyle, że postanowiłam się nimi z Wami podzielić.

Dodam tylko, że raczej nie uświadczy się na blogu nadmiaru ulubieńców- więc jeśli już decyduję się na taką tematykę posta- coś to oznacza. ;)


czwartek, 5 stycznia 2017

Neess i ich kolory- paznokciowa poezja

Cześć!

W poprzednim poście zapoznałam Was z marką lakierów hybrydowych Neess. Mogliście poczytać o tym co można znaleźć w ich ofercie. Dziś chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na ich temat- jak się z nimi współpracuje, jak się trzymają. Zapraszam!


poniedziałek, 2 stycznia 2017

Neess-polski akcent w świecie hybryd (i nie tylko)

Cześć!

W hybrydach zakochana jestem od ponad roku. Gdyby ktoś jeszcze kilka lat temu powiedział mi, że tak polubię malowanie paznokci- obśmiałabym go. Nienawidziłam tego robić- najzwyczajniej w świecie suszenie przyprawiało mnie o zawrót głowy, a co za tym idzie- bardzo rzadko kolor gościł na moich dłoniach. Hybrydy to zupełnie inna bajka. Fakt- zajmują więcej czasu, trzeba to zrobić bardzo starannie- ale efekt utrzymuje się długi czas i wynagradza odgniecioną kołdrę i inne niemiłe atrakcje.

Dzięki sieci reklamy blog-media i kampanii marki Neess miałam okazję poznać bliżej ich lakiery hybrydowe- dostępne na rynku stosunkowo niedługo. I nie tylko lakiery- zapraszam do dalszej części posta.