zakładki

środa, 7 czerwca 2017

Kilka słów o drugim dniu III edycji konferencji Meet Beauty i targów Beauty Days

Cześć!

Chciałam Wam tyle opowiedzieć o III edycji Meet Beauty, że postanowiłam post podzielić według dni- tyle się działo! Więc zapraszam na drugi dzień atrakcji i na targi.

21.05.2017
Drugi dzień rozpoczęłam od warsztatów makijażowych Gosh. Warsztaty miały zdradzić nam tajniki idealnego makijażu do selfie.




Jednak niestety warsztaty przyjęły formę prezentacji produktów marki, a makijaż wykonany na modelce zdecydowanie nie prezentował się korzystnie.

W tak zwanym międzyczasie udałam się na wykład tołpy, którego tematem przewodnim było oczyszczanie.


Dla mnie była to powtórka warsztatów z zeszłego roku- wyświetlany był ten sam manifest marki, wiele informacji się powieliło. Myślę, że był dobrą propozycją dla młodszych osób- wkraczających w świat świadomej pielęgnacji. Myślę, że większość z osób obecnych na sali zdawało sobie sprawę z konieczności wykonywania kolejnych etapów oczyszczania skóry.

Ostatnim punktem konferencji były warsztaty zorganizowane przez Eyelure i dotyczyły sztucznych rzęs.


Były fantastycznie poprowadzone! Przemiła Anna Wiśniewska wniosła do nich tyle energii, że nie sposób było się nudzić. Nawet podczas opowiadania o historii marki!


Tutaj znowu miałyśmy okazję same przekonać się jak działają produkty- każda z nas mogła przykleić, albo tak jak w moim wypadku, spróbować przykleić sobie pasek rzęs. Moje próby spełzły na niczym, ale czuję się bardzo zaintrygowana i podejmuję wyzwanie nauczenia się tej trudnej dla mnie sztuki. Zresztą zostałam wylosowana i otrzymałam dodatkowy upominek- między innymi dodatkową parę rzęs z limitowanej serii, z pewnością mi się przydadzą do ćwiczeń!


A na koniec zdążyłam jeszcze na dosłownie ostatnie minuty panelu dyskusyjnego, w którym Ania z b for beautiful nails (którą znam od wielu, wielu lat i mocno Jej kibicuję!), Hania (hania.com.pl) i Ania (anwen.pl) odpowiadały na pytania dotyczące przekształcania bloga w sposób na życie. Dziewczyny z powodzeniem prowadzą własne biznesy, przekuły pasję w zawód i z pewnością mogą wielu zainspirować. Było bardzo sympatycznie i wesoło, a przy tym merytorycznie i na temat.

Na koniec odbyło się szybkie rozstrzygnięcie konkursów i rozdanie nagród. Jednak w tym roku było ich bardzo mało, zwłaszcza w porównaniu z poprzednią edycją. Zwieńczeniem było wspólne zdjęcie.

https://www.facebook.com/meetbeautyconference/?fref=ts

W hallu między salą z wykładami a strefami warsztatowymi czekał na nas kącik do wypoczynku i tylko 2 stoiska pierwszego dnia (Palmer's i Cashmere), drugiego został tylko Palmer's.


W porównaniu z II edycją, do której często się odwołuję, wypadło to słabo.
Tak samo w innych kwestiach- jak na przykład jedzenie. W Nadarzynie niestety nawet nie było miejsca, gdzie można by zjeść coś smacznego. Food trucki ustawione przed wejściem to była dla mnie trauma, skusiłam się pierwszego dnia na jedzenie i dosyć tej decyzji żałowałam. Podczas poprzednich edycji jakiś poczęstunek był zapewniony, co przy całodniowej imprezie jest ważną kwestią.

Zabrakło mi też integracji. Niestety, większość z nas rozeszła się po targach, w poszukiwaniu ciekawych stoisk. Przez to nawiązywanie nowych znajomości było bardzo utrudnione.

Cieszę się, że była to już moja trzecia edycja i zdążyłam już poznać kilka Dziewczyn- między innymi Magdę, Justynę i Tinę, z którymi miło spędziłam czas i podczas tegorocznej odsłony. Dziewczyny- pozdrawiam!

https://www.facebook.com/meetbeautyconference/?fref=ts

Wrócę jeszcze do imprezy integracyjnej, której przy zeszłorocznej edycji niestety frekwencja nie dopisała. Z racji zmiany, jaką są aż 2 dni konferencji, myślałam że impreza integracyjna ma większą rację bytu. I tak właśnie oficjalna gala planowana była na sobotnie popołudnie i wieczór. Niestety, z niewiadomych mi przyczyn została przełożona na piątek na godzinę 17. Niestety jest to termin dla mnie jak i dla wielu innych pracujących nieosiągalny...


Chciałabym wspomnieć jeszcze o samych targach Beauty Days. Była to II edycja Międzynarodowych Targów Fryzjerskich i Kosmetycznych.

Dla mnie były to pierwsze tego typu, ogromne targi kosmetyczne. Czułam się początkowo lekko zagubiona, ale chwila refleksji nad mapką pozwoliła na zorientowanie się w terenie.


Największe stoisko, przy którym oszalałam to było Indigo Nails. I nie ukrywam- tutaj poszalałam konkretnie, czego skutki będziecie mogły zobaczyć już w kolejnych postach. Takiej ilości lakierów, balsamów i innych dobroci to w życiu nie widziałam!

Odwiedziłam też stoisko Batiste, gdzie przemiła Pani pomogła moim włosom zyskać trochę objętości przy użyciu nowości. Jednak tego typu produkty nie nadają się do moich delikatnych włosów, zresztą ledwo wieczorem potrafiłam zmyć z nich tę zatrważającą ilość preparatu, nie mówiąc nic o ich rozczesaniu... Ich suche szampony uwielbiam i chyba to jedyne tolerowane przeze mnie włosowe szaleństwa.



Przy stoisku mokosh uwagę przykuwało drzewo w słoiku, przepiękna aranżacja stoiska!


Udało nam się też zostać Ambasadorkami Naturals Pharma i odebrałyśmy paczkę, wypełnioną suplementami.


Kolejną owocną współpracą zakończyła się wizyta przy stoisku Ingenii, gdzie Pani Natalia przedstawiła nam produkty i filozofię firmy. To nowa profesjonalna marka kosmetyczna, która próbuje podbić rynek. I patrząc na ich produkty- jest to całkiem możliwe. Posiadają jak na razie 5 produktów, o bardzo ciekawych składach. Otrzymałam komplet i od razu ochoczo zabrałam się do testów- o moich wrażeniach na pewno poczytacie i to już niebawem!



To był bardzo intensywny weekend! Ale jakże miło spędzony. Uwielbiam tę konferencję za atmosferę jaka tam panuje. Wszyscy są niesamowicie życzliwi, uśmiechnięci i otwarci. Szkoda tylko, że tym razem większość się rozeszła w różne strony hali targowej. Zdecydowanie ciężej było zawierać nowe znajomości, na szczęście już po dwóch poprzednich edycjach można było poznać choć część Koleżanek "z branży". ;)

Z tego miejsca chciałam każdego z osobna pozdrowić! Jeśli miałyśmy okazję porozmawiać, mam nadzieję na powtórkę. Jeśli nie udało nam się jeszcze osobiście poznać- mam na to nadzieję przy kolejnej edycji!

Podzielcie się swoimi wrażeniami po tegorocznej edycji Meet Beauty. Jak plasuje się w Waszym rankingu? Co Wam się najbardziej podobało? Co byście zmieniły? Które z warsztatów podobały Wam się najbardziej? 

Ja na pierwszym miejscu mimo wszystko stawia, Eyelure- pomimo tego, że nie udało mi się przykleić ani pół rzęsy!

Ściskam,
K. ;*

8 komentarzy:

  1. u mnie też relacja z Meet Beauty:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Swoje zdanie na temat konferencji opisałam u siebie :) A stoisku Indigo faktycznie zrobiło wrażenie na targach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno poczytam. ;) Indigo nawet w stacjonarnych sklepach robi wrażenie, a na targach to był dla mnie szok, tyle lakierów w jednym miejscu! :D

      Usuń
  3. Było naprawdę fajnie, cieszę się, że się zgłosiłam i żałuję, że po raz pierwszy hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się bardzo cieszę, że już trzeci raz miałam okazję uczestniczyć w konferencji- i mam nadzieję, że nie ostatni. ;)

      Usuń
  4. Z zaciekawieniem przegladam każdą relację z tej konferencji i już wpisałam za cel pojechac na kolejną edycję. Kasiu nie mogę się doczekać, aż ujrzę Cię w sztucznych rzęsach! Trzymam kciuki za ich aplikację, bo efekt może być naprawdę niezmieski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytując klasyka: "No to se jeszcze poczekasz!" :D Mam do tego dwie lewe ręce! ^^

      I trzymam za słowo- mam nadzieję, że na kolejnej edycji się spotkamy. ;)

      Usuń