Hej!
Mam nadzieję, że zaciekawiłam Was tytułem. Dzisiaj zastanowimy się, czy istnieje w kwestii ust produkt idealny- czyli taki, który będzie pasował do każdego koloru pomadki. Jak myślicie?
Wyjęłam z pojemniczka 7 pomadek. Bardzo rożnych. Od cielistych po czerwienie.
Wiadomo jak to z nami jest. Nie każdy lubi używać konturówki. Przy jaśniejszych kolorach nie stanowi to problemu. A jak to jest z ciemniejszymi? Zdarza im się rozlać poza kontur ust, czasem migrują w różne dziwne miejsca. A przecież żadna z Nas nie chce wyglądać, jakby jej usta spłynęły.
Ja znalazłam sposób na to, aby nie musieć szukać i dopasowywać konturówek do każdego koloru- po pierwsze dlatego, że nie zawsze znajdziemy odpowiedni kolor, a po drugie- po co mi właściwie aż tyle ich?
Bezbarwna konturówka! To jest to.
Przedstawiam Wam moją. Konturówka Yves Rocher zero defaut.
W regularnej cenie koszt 29 zł, oczywiście czekamy na promocje i wtedy możemy ją dostać w jeszcze lepszej cenie. Kiedy ja rozglądałam się za takim produktem, wiedziałam że podobny ma w swojej ofercie Make Up For Ever- ale jej cena to około 90 zł. Dlatego też zaczęłam szukać. Teraz coraz więcej firm zaczęło robić takie produkty- Essence, Sephora.
Zatrzymajmy się jednak przy produkcie YR. Kolor 01- bezbarwny. Zapach- brak. Kolor- brak!
Widzicie tam coś? Nasmarowałam tam jej sporo.
3 gramy produktu zamknięte są w wysuwanej kredce. Nie mamy problemu ostrzenia jej. Na ustach- a raczej ich konturze rozprowadza się bezproblemowo. W kontakcie ze skórą lekko się podtapia, umożliwiając nam aplikację. Jest niewidoczna- więc trzeba się postarać i wyrysować pełny kontur. Wtedy możemy być pewni, że nic nie będzie wędrowało ze swojego miejsca. Konturówka tworzy granicę nieprzekraczalną dla kolorowych produktów do ust.
Co jest w niej najfajniejszego? Oczywiście jej uniwersalność. Każdy jeden kolor, jaki sobie wymarzymy będzie z nią bezpieczny. Mnie jeszcze nie zawiodła!
To teraz, gdy już wszyscy o niej wiedzą- możecie pożegnać się ze wszystkimi kolorami konturówek i zastąpić je jedną. Jedną- porządną i wystarczającą.
Znacie ten produkt? Będziecie w stanie mu zaufać? A może znacie jeszcze jakieś firmy, które mają takie cudeńka w ofercie?
Ze mną zostaje na zawsze! Wygoda użytkowania i uniwersalność wygrywa z każdym pięknym kolorem!
Pozdrawiam Was serdecznie!
K. ;*
Nawet nie wiedziałam, że produkty takiego typu istnieją :) Chętnie po nią w promocji sięgnę bo to na prawdę bardzo ciekawa konturówka :) Jakbym miała do każdej szminki kupić osobny odcień konturówki nie miałabym już zupełnie miejsca ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie- też nie wyobrażam sobie tych ilości, które musiałabym posiadać. ;) Ja jak usłyszałam o MUFE to zaczęłam buszować i znalazłam. ;)
Usuńpierwszy raz słyszę o bezbarwnej konturówce :) fajna rzecz! :)
OdpowiedzUsuńWarto mieć taką w swojej kosmetyczce. ;)
UsuńTeż mam tą konturówkę :) przynajmniej nie muszę posiadać do każdej szminki kredki do kompletu ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie! :D Oszczędnie i wygodnie. :)
UsuńŚwietny produkt. Oszczędność kasy!
OdpowiedzUsuńZgadza się. I miejsca w naszych wypchanych do granic możliwości kosmetyczkach! ;D
UsuńKurcze, nie wiedziałam, że taka istnieje :) super pomysł!
OdpowiedzUsuńZgadzam się- nieźle to sobie wymyślili. ;)
Usuńnigdy nie stosowałam żadnej konturówki :) ale tą mnie zaintrygowałaś :) i może faktycznie dobrze w nią zainwestować
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za konturówkami- i po prostu ich nie używałam. I kończyło się to różnie- bo nie wszystkie pomadki zostawały na swoim miejscu, a nawyku sprawdzania co jakiś czas w lusterku jak tam moje usta się mają nie mam. Więc ten produkt jest dla mnie idealny! ;)
UsuńSłyszałam o tego typu produktach, ale nigdy nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńMusiałam się trochę za nim nachodzić. ;)
Usuńnie znam tego produktu, ravzej nie używam konturówek, ale bardzo fajnie, że jest uniwersalna
OdpowiedzUsuńDo tej pory raczej też nie używałam. ;)
UsuńCiekawa ta konturówka, pierwszy raz widzę taki produkt ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poznałaś go dzięki mnie. ;)
UsuńA wiesz, że zastanawialam się nad takim produktem :) myślałam o tej z sephory lub mufe. Dobrze wiedzieć, że to faktycznie działa ;)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować. ;) Bo można znaleźć ciekawy i fajny produkt do ust. ;)
UsuńNawet nie wiedziałam o istnieniu takiego cuda :o
OdpowiedzUsuńJuż wiesz. ;)
Usuńwstyd się przyznać, ale ja mając ponad 20 pomadek/szminek nie mam ani jednej konturówki :P Jakoś nigdy nie potrzebowałam tego produktu. Choć tą bezbarwną chętnie bym poznała :D
OdpowiedzUsuńJa mam dwie czy trzy- ale używam ich od wielkiego dzwonu- przecież pomadką da się też ładnie wszystko wyrysować. ;D
Usuń