Cześć!
Kolejny miesiąc się kończy, więc czas na kolejny projekt denko!
Przyznajcie sami, czy nie wygląda ta sterta zużyć imponująco? ;D
Vichy Normaderm żel głęboko oczyszczający
Większość z Was pewnie zna ten produkt. U mnie spisywał się bardzo dobrze. Nie używałam go codziennie do oczyszczania twarzy, a co 2-3 dni. Dobrze doczyszczał, ale nie przesuszał. Dodatkowo jest szalenie wydajny- buteleczka 200 ml wystarczyła mi na grubo ponad rok używania. Polecam każdemu- bo bardziej intensywne oczyszczenie raz na jakiś czas jest jak najbardziej wskazane! Na pewno do niego wrócę! Przy tej wydajności nawet cena około 30 zł nie jest taka straszna.
Green Pharmacy szampon do włosów normalnych z pokrzywą
Szampon dostałam jako prezent od Kasieńki. Był bardzo fajny, wydajny, ma naturalny skład i och ach. Ale... tak intensywnie oczyszcza, że gdy próbowałam po nim rozczesywać włosy, ba! nawet nie rozczesywać, a przejeżdżałam między nimi palcami, połowa zostawała na ręce. Plątał niemiłosiernie włosy. Dlatego też mam co do niego mieszane uczucia- z jednej strony idealnie oczyszcza, a z drugiej tracę zbyt dużo włosów po jego użyciu, co jednak go dyskwalifikuje przy częstym stosowaniu.
Pantene krem podkreślający loki do włosów normalnych
Ten produkt- a w sumie inny, bo w poprzedniej wersji przed zmianą opakowania jak i składu, był moim niezastąpionym ulubieńcem przez wiele lat. Tylko on radził sobie z moimi spuszonymi, niesfornymi lokami. Teraz coś się zmieniło- obciąża jeśli damy go więcej, przetłuszcza chociaż nie stosuję go od nasady, nie podkreśla skrętu- a wręcz przez dociążenie prostuje włosy i zbija je w strąki. Nie mam ochoty już do niego wracać, a szkoda- bo na prawdę wiele lat był moim ideałem... Teraz nadszedł czas poszukać mu godnego następcy, Jakieś propozycje?
Uriage woda termalna
Moja pierwsza woda termalna, kupiona z polecenia wszystkich! I faktycznie- bardzo przyjemny produkt. Koi, uspokaja cerę. Sprawdza się do scalenia ze sobą kilku warstw makijażu, ściągając pudrowość. Latem w upale pryskam nim twarz- co daje niesamowicie miłe uczucie. Nadaje się do pryskania twarzy gdy nałożymy glinkę- aby nie wyschła. Wielofunkcyjny, wydajny, przyjemny produkt. W zapasie mam kolejne opakowania, a teraz używam coś niby podobnego- ale zupełnie innego.
Atomizer dozuje odpowiednią ilość wody- malutkie krople rozpylane są równomiernie.
Nikomu na pewno nie zaszkodzi, a może sporo pomóc- warto wypróbować!
Zineryt
Ostatnie opakowanie pokazywałam Wam w zużyciach lipca. To wykończyłam, ale już zdecydowanie przestał mi pomagać. Dostałam teraz od dermatologa jeszcze coś mocniejszego i mam nadzieję, że w końcu coś się ruszy na tej mojej twarzy w dobrą stronę.
e-naturalne.pl olejek jojoba
Wychwalałam go w TYM poście. Nadal podtrzymuję swoje zdanie o jego zbawiennym wpływie na wszystko.
Doceniłam jego działanie na twarzy- po tym jak mi się skończył i odstawiłam go na około 2 tygodnie. Po tym czasie użyłam go ponownie i od pierwszego użycia widoczna była znaczna poprawa! Nie oddam i teraz podebrałam mamie ogromne 250 ml opakowanie i będę używać na wszystko!
Avon Love
Przyjemny, lekki, letni zapach. Połączenie róży z płatkami pomarańczy, podobno. Latem bardzo fajnie się go używało, chociaż nie był nie wiadomo jak trwały czy intensywny. Wydajnością też nie grzeszy. Na szczęście cena nie jest przesadzona- bo możemy go dostać już za 25 zł.
Avon mgiełka do ciała kwiat wiśni
O nim co nieco pisałam TUTAJ. Mgiełka jak mgiełka. Ładnie pachnie, ale sama niewiele zdziała. W połączeniu z żelem pod prysznic i balsamem, latem spisywała się świetnie. Zapach był przyjemny, nie nachalny, taki- wakacyjny. Dodatkowym plusem jest niska cena i to, że świetnie nadaje się do podróżowania- bo nic nam się nie potłucze!
Fusswohl dezodorant do stóp
Rossmanowski dezodorant o działaniu pielęgnacyjnym. Aż tak bym obietnicami nie szastała. Dobrze sprawdził się w celu odświeżenia obuwia. Działania antyperspiracyjnego na pewno nie zauważyłam, tak jak i zapobiegania powstawania nieprzyjemnego zapachu. Niemniej jednak nie był totalną katastrofą- choć muszę zaznaczyć, że nie mam problemu z potliwością stóp- i jest bardzo tani.
Multitabs tran w kapsułkach
Utrzymuje w ryzach moje paznokcie. Ten się u mnie bardzo dobrze spisuje, dodatkowo zawiera witaminy A i D. Stosuję zwykle jedną kapsułkę dziennie- chociaż producent zaleca dwie. Lubię jego działanie, kosztuje w promocji około 15 zł i nie potrzebuję więcej. Wracam do niego regularnie.
MUA niebieski tusz do rzęs
Totalny zwyklak. Latem ślicznie wygląda na samych końcówkach rzęs- i też tak go stosowałam. Nie wiem jakby sprawdził się na całych.
Bourjois róż do policzków 95 rose de jaspe
Hit nad hitami! Uwielbiam za wszystko! Zapach, wydajność, kolor, utrzymywanie się na policzkach, bezproblemową aplikację itd, itp. Ten egzemplarz wystarczył mi na hmm, 3 lata? Na pewno kupowałam go jeszcze w liceum a to było dobrych kilka lat temu. A stosowałam go codziennie. Dodatkowo jeśli upolujemy go w promocji, dostajemy naprawdę dobry, mega wydajny, świetny produkt!
Jeśli nie znacie- koniecznie wypróbujcie!
Nivea sensitive krem na dzień z SPF 15
Bardzo fajny krem na dzień. Koi, nawilża, chroni. Jak na krem z SPF na mojej twarzy spisał się świetnie, nic się nie rolowało i nie miałam przetłuszczonej cery po godzinie. Skłaniam się ku kupnu pełnego opakowania.
Vichy Normaderm krem przecie niedoskonałością
O ile żel bardzo lubię, o tyle krem jest mi zupełnie obojętny, a znając ceny Vichy zapewne do najtańszych nie należy. Nic nie robi z moją cerą.
I to by było na tyle! Niesamowicie dobrze mi idzie zużywanie nadwyżek. Mam nadzieję, że nadal będzie równie dobrze i do końca roku uda mi się zrobić trochę miejsca na półkach.
A jak Wasze zużycia? Znacie prezentowane przeze mnie produkty?
Polecicie mi jakąś dobrą odżywkę bez spłukiwania do włosów kręconych?
Do zobaczenia!
K. ;*
Tran który pokazujesz codziennie wcina .. mój kot!
OdpowiedzUsuńOlejek jojoba bardzo mnie ciekawi! Muszę w końcu kupić!
Żartujesz!? Może spróbuję mojemu też podać?:D
UsuńOlejek wypróbuj koniecznie!
Żel Vichy ostatnio mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńJest świetny! Można nim nawet zmywać cały makijaż. Będziesz zadowolona. ;)
UsuńTego Zineritu tez kiedyś uzywalam z tego co pamietam ;)
OdpowiedzUsuńMi początkowo pomagał, ale chyba moja cera się na niego uodporniła... Niestety. ;)
UsuńMiałam kupić pantene do moich lokow ale skoro mówisz ze taki zły to bede szukała na blogach jakiegos zastepcy
OdpowiedzUsuńPoprzednią wersję bym Ci w ciemno poleciła, tę niestety niekoniecznie. ;)
UsuńKiedyś miałam ten żel z Vichy i byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńChyba nie znam osoby, która by nie była. ;)
UsuńMam tą wode i zawsze zastanawialam sie do czego mi sie przyda i pomysł zglinkąjest mega!
OdpowiedzUsuńdzieki
http://zyciowa-salatka.blogspot.com/
Cieszę się, że mogłam pomóc. ;)
UsuńNie miałam jeszcze róża z Bourjois a wszyscy tak je zachwalają :P
OdpowiedzUsuńW moim domu zawsze był- przedstawiła mi go mama i jestem mu wierna od lat! Nawet nie wyobrażam sobie używać innego. ;)
UsuńŻel Vichy mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńSzukaj promocji i próbuj. ;)
UsuńZachęciłaś mnie do zakupu różu z Bourjois :) Gratuluję zużyć. Ja polecam odżywki bez spłukiwania z Joanny, są tanie i fajne :) Jeżeli masz dostęp do kosmetyków Balea to polecam mleczko (bez spłukiwania) do włosów z serii z mango i aloesem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na rozdanie :)
Z Joanny miałam tę z cytryną i miodem i szału nie było. Muszę spróbować innych. A co do Balei- zastanawiałam się nad nim gdy byłam ostatnio w dm-ie, ale odłożyłam. Teraz żałuję. ;)
UsuńMiałam kiedyś ten żel z Normaderm, ale niestety mnie po nim bardzo piekła skóra i nie mogłam go używać :)
OdpowiedzUsuńPrzy codziennym stosowanie u mnie pewnie efekt byłby podobny, ale raz na jakiś czas sprawdza się świetnie. ;)
Usuń