zakładki

niedziela, 12 kwietnia 2015

Olejek pod prysznic?

Hej!

W ulubieńcach jesieni i zimy wspomniałam Wam o olejku pod prysznic od Yves Rocher. Wzbudził on spore zainteresowanie. Dlatego też dzisiaj przybliżę Wam odrobinę ten produkt- tym samym kończąc serię z zimowymi produktami. Spokojnie będziemy mogli przejść dalej- do tych na cieplejsze dni.


Yves Rocher to moja zdecydowanie ulubiona firma kosmetyczna jeśli chodzi o pielęgnację. Z niektórą kolorówką również bardzo się lubię, ale to właśnie kosmetyki pielęgnacyjne- zarówno do twarzy jak i ciała biją u mnie większość innych marek. Co chwilę odkrywam nowe produkty i zazwyczaj są one bardzo udane. Nie inaczej jest z olejkiem pod prysznic z olejkiem arganowym.
Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym to kosmetyk, który pielęgnuje skórę w trakcie kąpieli pod prysznicem. Oliwka w złocistym kolorze, pod wpływem wody zmienia się na skórze w mleczną piankę, która pieści skórę, pozostawiając ją odżywioną, aksamitną w dotyku i zmysłowo pachnącą. Kosmetyk wykorzystuje tradycyjny, marokański składnik zwany "płynnym złotem Maroko" - olejek arganowy. Yves Rocher wyselekcjonował olejek arganowy w 100% biologiczny - bez pestycydów, niemodyfikowany genetycznie, pozyskiwany tradycyjnymi metodami.
Olejek zamknięty jest w 200 ml butli z miękkiego plastiku- na tyle, że spokojnie da się ją ścisnąć w razie potrzeby i wydobyć produkt. Dozownikiem jest otwór, przez który wydobywa się odpowiednia ilość produktu.


Barwę jaką ma- każdy widzi. Szkoda, że nie możecie poczuć jak pachnie. Orientalnie, specyficznie. Jak dla mnie- bardzo przyjemnie. Jednak chyba już teraz- gdy robi się coraz cieplej odejdę od niego, bo nie pasuje mi tak ciężka nuta na takie temperatury.


Po zmieszaniu z wodą, magicznie tworzy się piana. Nie jest sztywna, ale przyjemnie możemy rozsmarować ją na ciele. Dzięki zmianie konsystencji produkt jest wydajny- bo w niewielkiej kropli olejku tworzy nam się całkiem spora ilość pianki.

Po takim zabiegu możemy cieszyć się oczyszczoną- i zarazem nawilżoną skórą. Ja po użyciu tego olejku nie używam dodatkowych nawilżaczy. Jednak warto wspomnieć, że nie używam go codziennie polegając na jego właściwościach nawilżających. Od czasu do czasu- daje radę.

Po kąpieli możemy cieszyć się gładką, przyjemną w dotyku skórą. Zapach na ciele jest delikatny- choć chwilę po umyciu nadal wyczuwalny.


Jak dla mnie- świetny produkt, ale gadżet. Z miłą chęcią sięgam co jakiś czas po inną formę produktu do mycia. Jednak jego cena- która regularnie wynosi 32 zł za 200 ml- skutecznie zniechęca mnie do sięgania po niego codziennie. 

Znacie "żele pod prysznic" w postaci olejku? Używacie? Może polecicie mi jeszcze jakiś inny?

Trzymajcie się!

K. ;*

16 komentarzy:

  1. nivea, isana, i balea maja jeszcze fajne olejki pod prysznic, no i oczywiście bielenda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, że Bielenda to nie wiedziałam. Na pewno się przyjrzę niektórym z nich. ;)

      Usuń
    2. ma w seriach spa i teraz w nowych drogocennych olejkach:)

      Usuń
    3. To już wiem, gdzie szukać! Serdecznie dziękuję za informację. ;)

      Usuń
  2. Ja bardzo lubię. Uzteam zwykle z Isany albo Eucerin☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Cena dość wygórowana ;) Ale kocham olejki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jak większość u nich. Na szczęście co chwilę dostajemy liczne rabaty, więc można go upolować sporo taniej. ;)

      Usuń
  4. używam właśnie moje 2 opakowanie tego olejku :)
    dla mnie dużo bardziej wydajny i też o niebo tańszy jest olejek z Isany :) choć ponoć niektórym śmierdzi rybą... ale dla mnie jest wporządku :)
    używałam też olejku z Eucerin i również byłam zadowolona :)
    z tych co miałam najmniej podpasował mi właśnie ten z YR, a co do jego ceny to warto polować na promocję, a czasem też można go dostać jako gratis do zakupów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, zniżki 50% są u nich na porządku dziennym, więc nie ma co wydawać pełnej kwoty na niego. ;) Z pewnością wypróbuję więcej tych olejków- ale jak sama zauważyłaś są wydajne, więc trochę czasu mi jeszcze zabierze zużycie tego. :D

      Usuń
  5. Świetny taki olejek :)

    Na moim blogu pojawiło się rozdanie z kosmetykami HEAN, jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam do wzięcia udziału :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedyne czego nie lubię w YR to zawyżone ceny, tylko po to żeby móc robić gigantyczne promocje, nie przepadam za polityką tej firmy. Jednak same produkty są zazwyczaj bardzo ciekawe. Taki olejek pod prysznic, bardzo fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zgadzam się z Tobą. Tak samo denerwują mnie promocje od cen regularnych oraz to, że mam wrażenie że coraz więcej produktów zastrzegają zieloną kropką czy jak to nazywają. A kosmetyki uważam, że mają jedne z lepszych na rynku- a przynajmniej wśród tych, z którymi miewam styczność. ;)

      Usuń
  7. Pod prysznic olejku nie stosowałam, ale za to miałam olejek do mycia twarzy i pokochałam go ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mnie kuszą. Na pewno na jakiś się zdecyduję. A sama lubię zmywać makijaż olejami- ale to chyba inny efekt. Polecasz jakiś konkretny olejek do twarzy? ;)

    OdpowiedzUsuń