zakładki

środa, 2 września 2015

Moja szminka na lato

Witajcie Kochani!

Lato wciąż gości i  mimo, że dla niektórych wakacje się kończą - pogoda wciąż zachwyca. Dzieci rozpoczęły rok szkolny, a te mniejsze mają przed sobą cały rok przedszkolny.  Dla studentów również łatwo nie jest, bowiem kampania wrześniowa nerwów nie oszczędza.

W tym roku całe studenckie wakacje spędzam na praktykach i o urlopie mogę tylko pomarzyć. I choć wydaję się to straszne - nie narzekam. Staram się sobie ten czas umilić miłymi drobiazgami. Jednym z nieodłącznych kosmetyków mojego lata jest szminka od Loreal. Jest ze mną codziennie w pracy i idealnie podkreśla lekki, aczkolwiek elegancki makijaż biurowy, który przydaje się i w terenie. Takie to pokręcone :)
 

Szminka w moje ręce trafiła bardzo przypadkowo. Dostałam ją jako gratis do zakupów w Douglasie mimo iż nic z Loreal'a nie kupiłam. Pozytywnie zaskoczona wróciłam do domu i o szmince zwyczajnie zapomniałam. Wydawało mi się, że to nie mój kolor i chciałam ją nawet dać komuś komu mogłaby się przydać. Zapomniałam jednak o tym, aż do dnia pierwszych upałów kiedy to szukałam czegoś lżejszego niż moja nieśmiertelna szminka MAC o różowym kolorze.



Kolor 706 Coral Me Back to bardzo subtelna, podkreślająca usta odmiana. Kolor w opakowaniu nieco mnie przerażał - nie jestem bowiem fanką takich odcieni - jednak stał się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Odcień to jednak w tym przypadku sprawa drugorzędna. Podstawową zaletą jaką zauważam w tym produkcie to jakość nawilżenia ust podczas stosowania. Jak wiemy słońce może mocno naszą skórę i usta przesuszać, a to niekorzystnie wpływa na wygląd i ogólne samopoczucie (tak, mi suche usta bardzo przeszkadzają). Każdego dnia w pracy moje usta są kobiece i miękkie,a to w jakimś stopniu wpływa na pewność siebie. W końcu przepis na sukces to pracowitość i pewność siebie! Jednak kolor 706 to nie tylko kolor idealny na lato w pracy. Sprawdzi się również na każdej romantycznej randce do pięknych długich rozpuszczonych włosów i dziewczęcej sukienki :) Pozostawi usta jedwabiście gładkie bez podkreślonych suchych skórek.
  

Ze względów estetycznych warto również zwrócić uwagę na opakowanie. Jest bardzo proste a przy tym wyjątkowe. Łatwe w obsłudze i mimo codziennego stosowania - nie psuje się. Wciąż dobrze zamyka i trzyma dzięki czemu każdego dnia ląduje w mojej torebce. Może zdziwić was - co to za szminka który trzeba mieć przy sobie i pewnie jeszcze powtarzać co jakiś czas malowanie. Otóż mam ją przy sobie, bo podczas "drugiego śniadania" zwyczajnie ją zjadam (nie ma się co dziwić - jest pyszna) i mam ochotę na nowo mieć ją na ustach :)
 



A Wy jakie szminki kochacie latem? 

Całusy, 
Kasieńka :*

5 komentarzy:

  1. Bardzo ładny, delikatny kolor szminki :) Ja jednak jestem fanką nieco mocniejszych kolorów na wakacje. W tym roku bardzo często miałam na sobie szminkę Kate Moss for Rimmel London w numerze 20 (śliczny, mocny róż) lub Neon Orange od Mac - polecam oba z całego serca!

    A w wolnej chwili zapraszam do siebie :)
    http://www.lefffka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szmineczki z MAC uwielbiam. Tej drugiej nie kojarze ale czasem tez chetnie siegam po roze nieco mocniejsze :)

      Usuń
  2. Całkiem fajnie wygląda :) Nie znam tej szminki jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko poczujesz chec na cos lekkiego koniecznie poznaj :)

      Usuń