Cześć!
Początek 2018 to dla mnie czas wielkich podsumowań. Nie robię nigdy wielkich postanowień noworocznych, za to lubię przyjrzeć się temu co było i wyciągać wnioski.
Domykając ostatni miesiąc 2017 roku zapraszam Was na bilans kosmetyczny grudnia- tym razem w jednym zbiorczym poście.
Nieodzownym elementem grudnia jest promocja w Indigo- tym razem było to -20%. Nie sposób było nie poszaleć i wybrać garść nowości- no może z dwie garście. Ale to też świetny moment aby uzupełnić braki- bo w ostatnim czasie kilka kolorów już wydłubuję. Postawiłam między innymi na: (od dołu) Miss America, Mama no Drama, Peggy Brown, Lady Kung Fu, Ice Ice Baby, Where is Umbrella, Call me Angelina, One Night in Paris, Glam Mom, Paris Blue, Glam Rock, Diabolos, Mr Black. Aż 8 z nich pochodzi z kolekcji Natalii Siwiec dla marki- i przyznaję, że te kolory najbardziej wpadają mi w oko.
Początek 2018 to dla mnie czas wielkich podsumowań. Nie robię nigdy wielkich postanowień noworocznych, za to lubię przyjrzeć się temu co było i wyciągać wnioski.
Domykając ostatni miesiąc 2017 roku zapraszam Was na bilans kosmetyczny grudnia- tym razem w jednym zbiorczym poście.
Nieodzownym elementem grudnia jest promocja w Indigo- tym razem było to -20%. Nie sposób było nie poszaleć i wybrać garść nowości- no może z dwie garście. Ale to też świetny moment aby uzupełnić braki- bo w ostatnim czasie kilka kolorów już wydłubuję. Postawiłam między innymi na: (od dołu) Miss America, Mama no Drama, Peggy Brown, Lady Kung Fu, Ice Ice Baby, Where is Umbrella, Call me Angelina, One Night in Paris, Glam Mom, Paris Blue, Glam Rock, Diabolos, Mr Black. Aż 8 z nich pochodzi z kolekcji Natalii Siwiec dla marki- i przyznaję, że te kolory najbardziej wpadają mi w oko.