Cześć!
Jak co roku, Yves Rocher w okresie zimowym wypuściło serię świąteczną. Połączenia zapachowe co roku zaskakują, ale do tej pory nie zdarzyło się, żebym miała okazję przetestować każdy z nich. Zazwyczaj decydowałam się na jeden z nich, choć nie zawsze. Często któryś zupełnie nie wpasowywał się w moje gusta zapachowe. Zresztą- tegoroczna edycja z nazwy też wybitnie mnie nie porwała, pomijając jeden wariant. W ramach prezentu świątecznego (klik) moja przyjaciółka (która oczywiście jak każdy wie jak uwielbiam YR ;) obdarowała mnie kompletem limitowanej edycji- i dzięki temu już od miesiąca mam okazję codziennie rozkoszować się pięknymi zapachami.
Tegoroczna seria to aż 3 iście zimowe zapachy- każdy znajdzie coś dla siebie.
Do wyboru mamy: Aromatyczną Mandarynkę,
Gruszkę z Czekoladą oraz
Żurawinę z Migdałem.
Jak co roku, Yves Rocher w okresie zimowym wypuściło serię świąteczną. Połączenia zapachowe co roku zaskakują, ale do tej pory nie zdarzyło się, żebym miała okazję przetestować każdy z nich. Zazwyczaj decydowałam się na jeden z nich, choć nie zawsze. Często któryś zupełnie nie wpasowywał się w moje gusta zapachowe. Zresztą- tegoroczna edycja z nazwy też wybitnie mnie nie porwała, pomijając jeden wariant. W ramach prezentu świątecznego (klik) moja przyjaciółka (która oczywiście jak każdy wie jak uwielbiam YR ;) obdarowała mnie kompletem limitowanej edycji- i dzięki temu już od miesiąca mam okazję codziennie rozkoszować się pięknymi zapachami.
Tegoroczna seria to aż 3 iście zimowe zapachy- każdy znajdzie coś dla siebie.
Do wyboru mamy: Aromatyczną Mandarynkę,
Gruszkę z Czekoladą oraz
Żurawinę z Migdałem.