wtorek, 28 lipca 2015
czwartek, 23 lipca 2015
Kolejny puder- słynny Stay matte
Cześć!
Dzisiaj eksperyment- od pewnego czasu nie mam dostępu do komputera, a bardzo mi Was brakuje- dlatego też postanowiłam spróbować wyskrobać coś na telefonie.
Ostatnio podzieliłam się z Wami historią końca żywota mojego pudru z Synergen- i też zobaczycie go niebawem w denku. Czas więc było rozejrzeć się za jakimś godnym następca. Wybór padł na Rimmela i ich słynny Stay matte.
Dzisiaj eksperyment- od pewnego czasu nie mam dostępu do komputera, a bardzo mi Was brakuje- dlatego też postanowiłam spróbować wyskrobać coś na telefonie.
Ostatnio podzieliłam się z Wami historią końca żywota mojego pudru z Synergen- i też zobaczycie go niebawem w denku. Czas więc było rozejrzeć się za jakimś godnym następca. Wybór padł na Rimmela i ich słynny Stay matte.
piątek, 17 lipca 2015
Pędzel nr 45 jest do....!
... rozświetlacza!
Witajcie Kochani!
Należę do tej części kobiet, które uwielbiają i kolekcjonują pędzle. Dlaczego? Nie wiem, na prawdę :) Ale do rzeczy. Kilka miesięcy temu wpadł w moje ręce pędzel do pudru mineralnego z Sephory. Wiem, że zabrzmi to szokująco, ale nie lubię pudrów mineralnych i nie używam ich wcale. Ale pędzel ten znalazł przynajmniej jedno inne idealne dla siebie miejsce - pudry rozświetlające. Choć wiem, że i do każdego brązu również się nada. Zapraszam do krótkiego, aczkolwiek pełnego informacji tekstu o tym cudeńku.
Witajcie Kochani!
Należę do tej części kobiet, które uwielbiają i kolekcjonują pędzle. Dlaczego? Nie wiem, na prawdę :) Ale do rzeczy. Kilka miesięcy temu wpadł w moje ręce pędzel do pudru mineralnego z Sephory. Wiem, że zabrzmi to szokująco, ale nie lubię pudrów mineralnych i nie używam ich wcale. Ale pędzel ten znalazł przynajmniej jedno inne idealne dla siebie miejsce - pudry rozświetlające. Choć wiem, że i do każdego brązu również się nada. Zapraszam do krótkiego, aczkolwiek pełnego informacji tekstu o tym cudeńku.
sobota, 11 lipca 2015
Winogronowa rozkosz
Cześć!
Dzisiaj przygotowałam dla Was post inny niż zwykle- bo kosmetyki, które są bezpośrednio związane z naszym blogiem staną się w tym poście jedynie tłem dla innej rzeczy. Na początku jednak pomówmy kilka słów o parze smakowitych kosmetyków.
Produkty Bielenda o owocowych smakach udało mi się dorwać bardzo dawno temu w Biedronce- i dopiero teraz ten zapach doczekał się swojego czasu. Koszt zarówno peelingu jak i masła oscylował w okolicach 5 zł.
Dzisiaj przygotowałam dla Was post inny niż zwykle- bo kosmetyki, które są bezpośrednio związane z naszym blogiem staną się w tym poście jedynie tłem dla innej rzeczy. Na początku jednak pomówmy kilka słów o parze smakowitych kosmetyków.
Produkty Bielenda o owocowych smakach udało mi się dorwać bardzo dawno temu w Biedronce- i dopiero teraz ten zapach doczekał się swojego czasu. Koszt zarówno peelingu jak i masła oscylował w okolicach 5 zł.
wtorek, 7 lipca 2015
Czy ten tusz na pewno wymiata?
Witajcie Kochani,
Ciepło, ciepło, gorąca.... Nic się nie chce. Dlatego też w ramach leniuszkowania znajduję chwilkę czasu na post. Od jakiś 2 miesięcy używam każdego dnia najnowszego tuszu od BeneFit. I mam co do niego bardzo mieszane uczucia. Już piszę dlaczego - choć same zobaczycie wszystko na zdjęciach.
Ciepło, ciepło, gorąca.... Nic się nie chce. Dlatego też w ramach leniuszkowania znajduję chwilkę czasu na post. Od jakiś 2 miesięcy używam każdego dnia najnowszego tuszu od BeneFit. I mam co do niego bardzo mieszane uczucia. Już piszę dlaczego - choć same zobaczycie wszystko na zdjęciach.
sobota, 4 lipca 2015
Czy aby na pewno taki cud?
Cześć!
Każda z nas marzy o nieskazitelnej cerze. Niestety zdecydowanie do tego grona szczęśliwców się nie zaliczam- z trądzikiem walczę od wielu, wielu lat. Zmuszona jestem sięgać codziennie po podkłady. A z nimi bywa różnie- zwłaszcza w cieplejsze dni, które ostatnio do nas dotarły. Jakiś czas temu rynek zasypał nas wszelkiej maści gąbkami do nakładania fluidów. Zaczęło się od Beauty Blendera, a teraz pojawia się coraz więcej nowych- zarówno droższych jak i tańszych- odpowiedników. Ja swoją przygodę z gąbkami rozpoczęłam od Miracle Complexion Sponge od Real Techniques.
Gąbkę dostaniemy w sklepach internetowych za około 30 zł. W porównaniu do Beauty Blendera- na którego musimy wydać około 80- ta cena wydaje się korzystna. Jeśli jeszcze sprawdzi się dobrze- to może będziemy mówić o jego zamienniku? Sama BB nie miałam, bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi takiej kwoty przeznaczać na kawałek miękkiej gąbki. Ale chętnie podzielę się z Wami moją opinią o Miracle Complexion Sponge.
Każda z nas marzy o nieskazitelnej cerze. Niestety zdecydowanie do tego grona szczęśliwców się nie zaliczam- z trądzikiem walczę od wielu, wielu lat. Zmuszona jestem sięgać codziennie po podkłady. A z nimi bywa różnie- zwłaszcza w cieplejsze dni, które ostatnio do nas dotarły. Jakiś czas temu rynek zasypał nas wszelkiej maści gąbkami do nakładania fluidów. Zaczęło się od Beauty Blendera, a teraz pojawia się coraz więcej nowych- zarówno droższych jak i tańszych- odpowiedników. Ja swoją przygodę z gąbkami rozpoczęłam od Miracle Complexion Sponge od Real Techniques.
Gąbkę dostaniemy w sklepach internetowych za około 30 zł. W porównaniu do Beauty Blendera- na którego musimy wydać około 80- ta cena wydaje się korzystna. Jeśli jeszcze sprawdzi się dobrze- to może będziemy mówić o jego zamienniku? Sama BB nie miałam, bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi takiej kwoty przeznaczać na kawałek miękkiej gąbki. Ale chętnie podzielę się z Wami moją opinią o Miracle Complexion Sponge.
czwartek, 2 lipca 2015
6/2015
Hej!
Ostatni miesiąc zleciał mi nie wiem kiedy głownie na nauce. Na szczęście już wracam, a jak powroty to w wielkim stylu! Zapraszam Was na mój ulubiony projekt denko- nauka nauką, ale zużywania nie zaniedbujemy!
Yves Rocher hydra vegetal nawilżający płyn micelarny
Butelka przeszła tuning- ja zdecydowanie wolałam płaską wersję- ale produkt pozostał bez zmian. Jeden z najlepszych płynów do zmywania makijażu, jakich używałam. Opisywałam Wam go TUTAJ.
Ostatni miesiąc zleciał mi nie wiem kiedy głownie na nauce. Na szczęście już wracam, a jak powroty to w wielkim stylu! Zapraszam Was na mój ulubiony projekt denko- nauka nauką, ale zużywania nie zaniedbujemy!
Yves Rocher hydra vegetal nawilżający płyn micelarny
Butelka przeszła tuning- ja zdecydowanie wolałam płaską wersję- ale produkt pozostał bez zmian. Jeden z najlepszych płynów do zmywania makijażu, jakich używałam. Opisywałam Wam go TUTAJ.
Subskrybuj:
Posty (Atom)