Cześć!
To już ostatni tego typu post w roku 2016. I w tym miesiącu akurat kolejność przybyło/ubyło jest poprawna- zdecydowanie więcej przybyło. I to samych perełek! Nie mogę doczekać się, aż Wam je pokażę.
Na początek jednak mała garstka zużyć.
Yves Rocher edp So elixir purple
Jeden z moich najlepszych, o ile nie ten naj naj naj. Z chęcią sięgam po niego zimą, w cieplejszych miesiącach wieczorami. Bardzo intensywny, ciężki, kobiecy zapach. Jest intensywny i trwały, ubrania, które mają z nim kontakt pachną jeszcze długo odwieszone w szafie. Ten zapach mnie otula i w 100% pasuje do mnie. Zużyte 50 ml, kolejne codziennie mi towarzyszą. Koniecznie powąchajcie podczas wizyty w YR- tylko zwróćcie uwagę którą wersję, inne według mnie śmierdzą.
To już ostatni tego typu post w roku 2016. I w tym miesiącu akurat kolejność przybyło/ubyło jest poprawna- zdecydowanie więcej przybyło. I to samych perełek! Nie mogę doczekać się, aż Wam je pokażę.
Na początek jednak mała garstka zużyć.
Yves Rocher edp So elixir purple
Jeden z moich najlepszych, o ile nie ten naj naj naj. Z chęcią sięgam po niego zimą, w cieplejszych miesiącach wieczorami. Bardzo intensywny, ciężki, kobiecy zapach. Jest intensywny i trwały, ubrania, które mają z nim kontakt pachną jeszcze długo odwieszone w szafie. Ten zapach mnie otula i w 100% pasuje do mnie. Zużyte 50 ml, kolejne codziennie mi towarzyszą. Koniecznie powąchajcie podczas wizyty w YR- tylko zwróćcie uwagę którą wersję, inne według mnie śmierdzą.