Cześć!
Siadając dziś (12.10) w nocy do tego posta, za oknem szaleje wichura z dużą ilością deszczu i śniegu... Trudno uwierzyć, że jeszcze tydzień temu chodziłam ubrana w dziurawe spodnie i skórzaną kurtkę- a na zimno nie narzekałam. Ja się pytam- po pierwsze: gdzie nasza piękna polska złota jesień? A po drugie- gdzie się podziało ocieplenie klimatu, o którym trąbią od kilku lat!? Niestety na warunki pogodowe nic poradzić nie mogę, jedynie co to polecam ciepłą kołdrę i termofor, a myślami powrócimy do ciepłych czasów i przedstawię Wam kosmetyki do pielęgnacji, które okazały się być niezastąpionymi podczas rekordowych tegorocznych upałów. Zapraszam!
Powyżej- wspaniała czwórka, a na końcu posta czeka jeszcze jeden gagatek. A więc, zaczynamy po kolei.
Zapach mojego lata to zdecydowanie propozycja Yves Rocher- Monoi de Tahiti. Powstał osobny post z trzema produktami o tej nucie zapachowej- TUTAJ. Wybitnie kojarzy mi się z wakacjami, czasem beztroski. Kwiatowy, słodki- z pewnością nie dla każdego, ale polecam powąchać- bo jest na pewno oryginalny. Dałam odpocząć skórze od perfum czy innych wód perfumowanych na rzecz tej toaletowej i sprawdziła się świetnie. Utrzymuje się na skórze, nie jest nachalna. Mój ideał!
To już pełne 3 miesiące, odkąd używam odżywki do rzęs Bodetko Lash. Latem mogłam się cieszyć gęstymi, czarnymi rzęsami, którym mało więcej było potrzeba. Nawet niepomalowane oko wygląda dobrze, a cała twarz zyskuje ramę. Przy świetnych rezultatach nie występują żadne negatywne skutki uboczne stosowania odżywki. Efekty na zdjęciach z małym porównaniem znajdziecie TUTAJ.
Lato latem, a moja skóra przesusza się cały rok. Z pomocą znów przychodzi Yves Rocher z maseczką intensywnie nawilżającą z serii Hydra vegetal. Czy już wspominałam coś o moim uwielbieniu dla tej firmy? ;) Cudowne dopełnienie całej serii. nałożona na twarz raz czy dwa w tygodniu pozwala utrzymać ją w ryzach nawilżenia, bezproblemowa w aplikacji, ma przyjemną chłodną konsystencję, więc na ciepłe dni jak znalazł. W działaniu podobna do maseczki nawadniającej Dermedic (KLIK) i będę je stosować zamiennie, bo obie zdają egzamin celująco.
A jeśli maseczka niedomagała, sięgałam po cięższy kaliber- maść z witaminą A. Bardzo gęsta, tłusta, treściwa. Czasami lądowała na całej twarzy, częściej w strategicznych miejscach, uwielbiam nakładać ją pod oczy. Cudownie natłuszcza, regeneruje, również koi skórę. Stała się punktem obowiązkowym w mojej pielęgnacji i kołem ratunkowym w sytuacjach kryzysowych.
A na koniec pokażę Wam ulubiony suchy szampon blogosfery. Batiste sprawdza się świetnie i u mnie. A już w 30-stopniowym upale to bywa niezastąpiony. Po całym dniu, przed wieczornym wyjściem sprawdza się do odświeżenia fryzury, uniesienia jej i odbicia u nasady. Zapach original jest dla mnie jak do tej pory najbardziej neutralny, zdecydowanie nie przepadam za zapachami- ale w końcu nie są to perfumy i mogę ten fakt przeboleć. Na moich włosach daje się wsmarować bez pozostawienia jakiegokolwiek śladu- i to coś, co bardzo sobie cenię. Lubimy takie skuteczne produkty!
I tak plasuje się moje top 5 ostatnich miesięcy. Aż mi się łezka w oku kręci na myśl o nadchodzącym czasie. Moja zima mija w trybie "stand by", a moje motto brzmi "byle do lata"...
Czy są tu inne ciepłolubne Kobitki? Co Was zauroczyło tego lata? Macie sprawdzone produkty, do których rokrocznie wracacie? Czy testujecie za każdym razem nowości- w końcu lato takie krótkie!
Gorące całusy!
K. ;*
Ja również jestem bardzo zadowolona z tej odżywki do rzęs :)
OdpowiedzUsuńCo tylko potwierdza, że to dobry produkt! ;)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tych produktach z Yves Rocher ;) Lubię ich płukankę ocet z malin ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie jeszcze po nią nie zdążyłam sięgnąć. Ale już bardzo się ku temu skłaniam, bo mam inną z Mariona i chętnie porównam ich działanie. ;)
UsuńZnam tylko suchy szampon, ale używam wersji cherry, która polecam - pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością będzie następna! ^^
UsuńBodetko też bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn jest z niej zadowolona. ;)
UsuńMaść z witaminą A jest genialna na przesuszone miejsca :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Czy to na twarz, czy łokcie- zawsze sprawdza się wyśmienicie. ;)
Usuń