Czy chciałabyś poczuć się lekka jak piórko mając jednocześnie piękny makijaż? Kilka miesięcy temu firma Lancome przedstawiła nowy podkład. Dużo lżejszy od klasycznego, przepuszczający światło i powietrze. Wszystko po to by każda z nas miała nieskazitelną i nieobciążoną cerę.
Wykorzystana w produkcie technologia "Blur" ma za zdanie tuszować niedoskonałości, pozostawiając na twarzy efekt rozmycia. W eleganckiej szklanej buteleczce zamknięto matujący, dodający cerze blasku i wyrównujący koloryt twarzy lekki podkład, dostępny w 8 odcieniach. Dla każdego na pewno znajdzie się odpowiedni.
Ciekawy i nietuzinkowy sposób wydobywania produktu z opakowania pomaga w aplikacji fluidu. Kroplomierz odmierza tyle, ile potrzebujemy podkładu, aby pokryć nim całą twarz.
Formuła jest bardzo lekka i wodnista, dzięki czemu łatwo snuje się po twarzy, docierając w każdy jej zakątek. Aplikacja jest niezwykle prosta i przyjemna, a produkt bardzo wydajny i trwały. Po całym dniu biegania po uczelni, makijaż (a przynajmniej jego część związana z podkładem) pozostaje na swoim miejscu. Podkład nie zapycha, nie uczula i zostaje moim podkładem numer 1.
Produkt radzi sobie z (czerwonymi) przebarwieniami twarzy i niedoskonałościami. Niestety gorzej mu idzie z cieniami pod oczami. Aby je zakryć pomagam sobie korektorami. Jednak uważam, że podkład nie jest potrzebny do pełnego krycia, a jedynie do wyrównania kolorytu i zakrycia drobnych niedoskonałości. Do całej reszty mamy pudry, korektory i inne "magiczne" kosmetyki. Po nałożeniu podkładu, nasza cera staje się bardziej promienna, a twarz na nowo rozkwita.
Bez niczego |
Z samym podkładem |
Pełen makijaż |
Podkład możemy zakupić w Sephorze za 175 zł, jednak pamiętajmy, że często możemy natrafić na 15% czy nawet 20% obniżki na cały asortyment.
Co sądzicie o tym podkładzie? Znacie i używacie, a może macie całkiem odmienne zdanie na jego temat?
Całuję,
Kasieńka
Całkiem nieźle tuszuje to i owo, chociaż konsystencja wygląda na lekko ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na buźce, ale sposób aplikacji mnie nieco przeraża :)
OdpowiedzUsuńUżywam gąbeczki w stylu Beauty Blendera tylko z Sephory i daje rade. Innego sposobu sobie nie wyobrażam, szczególnie łapkami - zbyt luźna konsystencja.
UsuńTak, ja też podkłady najczęściej Beauty Blnederem nakładam :) ale chodzi mi o tę pipetkę. Narobiłabym sporo bałaganu :P
Usuńprodukty tej marki są chyba wszystkie rewelacyjne ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego podkładu, ale podoba mi się efekt jaki daje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
kraniec-teczy.blogspot.com
Tak z tym kryciem zaczerwienien to średnio... Wolę mój ukochany MAP
OdpowiedzUsuńPięknie i naturalnie wygląda na twarzy :-) Przypomina mi moje azjatyckie kremy bb :-)
OdpowiedzUsuńnie używałam go nigdy
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? konkurs z GLITTER na blogu:)
Chętnie bym kupił, le cena mnie przeraża :D
OdpowiedzUsuńNa razie czaję się n nowy podkład L'Oreal ;)
no efekt daje ładny :) ciekawe jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ladniutko wyglada na Twojej buzi, fajne ma krycie. Z checia bym go przygarnela :)
OdpowiedzUsuńA ja myslałam, że efekt Blur to tylko w Photoshopie ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten podkład, ja póki co jestem wierna Kobo, ze względu na to że tylko on nie jest dla mnie za ciemny.
Pierwszy raz słyszę o tym podkładzie o_O
OdpowiedzUsuńWidzę, że ładnie kryje, ale aplikacja...okropna
Co powiesz na wzajemną obserwacje?
zymna.blogspot.com
efekt całkiem fajny, ale uważam, że da się go osiągnąć tańszym podkładem ;)
OdpowiedzUsuń