zakładki

środa, 11 maja 2016

Zamknięcie sezonu jesień-zima 2015/2016: kolorówka

Cześć!

Podsumowań ciąg dalszy- w ostatnim czasie mogliście poczytać o ulubieńcach z sekcji pielęgnacji KLIK oraz o zużyciach ostatniego miesiąca KLIK.

Dzisiaj przyszedł czas na zapoznanie Was z moimi hitami kolorówki, które przez ostatnie miesiące bardzo często gościły na mojej twarzy i nie tylko. Zapraszam!


Zaczynając od początku makijażu- podkład. Rimmel Match perfection trafił w moje ręce przez zupełny przypadek, wrzuciłam go do koszyka przy okazji zakupów w Rossmannie za zawrotną kwotę 8 zł w cenie na do widzenia. Wybór padł na odcień 100 Ivory bo nic innego nie było. Okazał się być idealnym odcieniem na zimę, może minimalnie zbyt jasnym. A przy tym ma naprawdę dobre krycie i wygląda na twarzy po prostu dobrze. Nie tworzy maski, dobrze się wtapia i utrzymuje cały dzień. Ciekawe czy nowa ulepszona wersja jest równie dobra, może miałyście już z nią styczność?


Z cieniami w kredce nie miałam zbyt dużo do czynienia. Jedynie wcześniej znałam wersje kremowe zamknięte w słoiczku. Kiko long lasting stick okazał się idealnym typem do makijażu oka, gdy moje powieki były przesuszone na wiór. Mam takie dni, gdy skóra schodzi mi z nich płatami i nie mam pojęcia dlaczego. Wtedy też żaden cień nie wygląda na nich dobrze, a w ogóle ciężko go nałożyć. Ten w kredce ma tę przewagę, że jest wilgotny i przykleja się tak czy siak do powieki. Kolor 25 spisywał się świetnie zarówno solo, jak i w połączeniu z innym odcieniem w załamaniu. Więcej o nim poczytacie TUTAJ.


Zima to dla mnie okres, gdy chce mi się bawić więcej z kolorem na ustach. Często goszczą na nich ciemniejsze odcienie. Zakochałam się od praktycznie pierwszego użycia w serii Velvet Matte z Golden Rose. Zwłaszcza przypadł mi do gustu odcień 14. Dla mnie to dzienny fiolet czy też ciemny róż, idealny na co dzień. Bardzo dobrze czuję się w takich odcieniach i dla mnie są uniwersalne. Pasują do wszystkiego. Idealnym dopełnieniem jest konturówka nr 57 z serii wodoodpornych. Więcej TUTAJ.


Podobnie jak rok temu, namiętnie malowałam się śliwkowym odcieniem 125 z serii Vision Lipstick znów z Golden Rose. Są bardzo kremowe, świetnie napigmentowane. Na moich wargach wytrzymują długie godziny i nie ma mowy o żadnym przesuszeniu- wręcz pokuszę się o stwierdzenie, że jeśli mam suche skórki to pomadka umiejętnie je ukrywa. Uwielbiam! Do kompletu konturówka Lip Liner 203.

A jeśli miałam ochotę na coś bardziej delikatnego to sięgałam po kultową 070 Airy fairy z Rimmela. Dopiero niedawno trafiła w moje ręce i zastanawiam się dlaczego dopiero teraz! Jest cudowna- pasuje praktycznie każdemu, bo jakoś tak dobrze dopasowuje się do naturalnego odcienia warg. Na dni, gdy nie mam ochoty martwić się o usta.


Lakiery hybrydowe pokochałam praktycznie od pierwszego użycia. Dają niesamowitą wygodę na przynajmniej 2 tygodnie. Dodatkowo mogę w końcu zapuścić znacznie dłuższe paznokcie i nic mi się nie rozdwaja. Szykuję się do napisania posta o moich odczuciach związanych z lakierami dwóch firm, które posiadam- mianowicie Semilac i Neo Nail. Stamtąd dowiecie się jakie różnice dostrzegłam między ich produktami, ale na razie pokażę Wam jakie kolory upodobałam sobie w ostatnim czasie.

Piękna, żarówiasta strażacka czerwień czyli Semilac 063 Legendary Red.
Mieniący się i błyszczący, ale bardzo subtelny Semilac 096 Starlight Night.
Śliwkowy i nieoczywisty Neo Nail 3647-1 Forever Calm.


Ogromnym ulubieńcem okazał się też nowy kształt moich paznokci- po złamanym paznokciu spiłowałam wszystkie z kwadratów w bardziej okrągłe, a następnie w szpic. Świetnie się noszą!

Wybrałam samą kwintesencję. Te kosmetyki zasłużyły sobie, aby być wspomniane w takim podsumowaniu.

A jak Wasi ulubieńcy? Bez czego nie wyobrażacie sobie ostatnich kosmetycznych miesięcy? Znacie coś mojego? Jak u Was się sprawdziły te rzeczy?

Teraz z czystym sumieniem mogę rozpocząć poszukiwania nowych ulubieńców. Na pewno będzie lżej. I już nie mogę się doczekać lata!

Buziaki,

K. ;*

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie mają najlepsze pomadki na rynku. ;)

      Usuń
  2. bardzo lubię produkty z gr ;)

    Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wybitnie polubiłam się z pomadkami. Reszty tak w sumie nie znam. ;) Również pozdrawiam! ;*

      Usuń
  3. To są "moje" kolory :) Wszystkie kosmetyki w moim guście :) Najbardziej spodobała mi się szminka :O
    Bardzo proszę o KLIK w najnowszym poście :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musimy mieć bardzo podobny gust makijażowy! ;)

      Usuń
  4. Cudny, wiosenny manicure!!! Chyba się zainspiruję. Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło. ;) To już zdecydowanie moja wiosenna propozycja, żal było go ściągać ale trzeba już było. Na pewno do powtórzenia! ;D

      Usuń
  5. Farciara, już nie dostaniesz tego podkładu nigdzie. Ulepszyli formułę która jest tym samym podkładem tylko w nazwie ;//

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego właśnie się obawiałam... Dlaczego producenci psują coś co jest dobre!? :/

      Usuń
  6. Uwielbiam ten podkład z Rimmela. Długo nie mogłam zaleźć czegoś co by mi odpowiadało a ten podkład spełnia wszystkie moje wymagania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I go wycofali... Mojej skórze też bardzo przypadł do gustu, ale nie jestem przekonana co do nowej wersji. ;)

      Usuń