Na pewno nie jedna z Was słyszała/widziała reklamę nowej szminki od Avon. Mowa o szmince Absolutna Doskonałość - tutaj możecie poczytać o niej bezpośrednio na stronie Avonu --> klik
Jako, że od jakiegoś czasu poszukuję czerwieni idealnie dopasowanej do mojej urody, skorzystałam z możliwości zamówienia w poprzednim katalogu próbek tej szminki.
Oferta obejmuje takie kolory szminki jak czerwienie, róże i beże.
Spędziłam więc kilka dni na wybieraniu, które kolory próbek chciałabym spróbować, aż w końcu wybrałam i zamówiłam 5 różnych odcieni bardziej i mniej czerwonych.
Od lewej :
tender mauve, pure peony, tea rose, bare ruby, lovely cherry
Szminka Absolutna Doskonałość ma przyjemną i łatwo rozprowadzającą się konsystencja co jest jej dużą zaletą. O trwałości jeszcze mi się ciężko wypowiedzieć, ale na pewno uzupełnię tę kwestię jak tylko będę się mogła na ten temat sensownie wypowiedzieć.
Zauważyłam natomiast, że Tender Mauve jak również Tea Rose są bardzo delikatne, zyskują na kolorze dopiero po kilku maźnięciach. Oznacza to jedynie, że można łatwo dopasować intensywność do naszych potrzeb.
Szminki na pierwszy rzut oka robią bardzo dobre wrażenie, mam nadzieję, że przy dłuższym używaniu nie stwierdzę, że ich nazwa to jedno wielkie zakłamanie :)
Do tej pory raczej byłam zadowolona z tego typu kosmetyków w Avonie - dlatego też i na te się skusiłam.
Do tej pory raczej byłam zadowolona z tego typu kosmetyków w Avonie - dlatego też i na te się skusiłam.
A teraz moje osobiste przemyślenie:
Kupując kilka próbek - kupiłam ich pięć każda za 1,50zł - płacimy podobnie lub trochę mniej niż za jedną pełnowymiarową szminkę. W tej samej/podobnej cenie mamy aż kilka odcieni, a więc możemy przebierać w makijażach. A ponieważ mamy duże szanse taką próbkę do końca zużyć, na pewno się ona nie zmarnuje (no chyba, że kompletnie z odcieniem nie trafiłyśmy). W końcu gdy mamy jedną pełnowymiarową istnieje duża szansa, że będziemy ją kończyć całe życie, bo czyż jeden odcień się nam zbyt szybko nie nudzi?
Znacie? Lubicie? A może pierwszy raz słyszycie o Absolutnej Doskonałości?
Jak zawsze czekam na Wasze komentarze,
Kasieńka :*
przypomniały mi się staree dobre czasy, gdy kupowałam kosmetyki Avonu..
OdpowiedzUsuńte małe miniatureczki pomedeczki kupowałam nałogowo :D
Takie uzależnienia są bardzo przyjemne :D
UsuńKasieńka
Oj dawno już nie kupowałam nic z Avonu, jakoś tak się rozminęliśmy. Ale zawsze za to lubiłam ich płyny i żele, o i mgiełki :) przypomniały mi się teraz te mgiełki, jak one ładnie pachniały :)
OdpowiedzUsuńMmmm to prawda...te kosmetyki mają rozkoszne zapachy :)
UsuńKasieńka :*
najlepsza <3 http://kinguskablog.blogspot.com/2014/06/szminka-doskonalosc-absolutna-pure-peony.html
OdpowiedzUsuń