Co robicie, gdy do kreacji brakuje już Wam tylko biżuterii, a w żadnym sklepie nie ma takiej jakiej sobie wymarzyłyście? Szukacie do upadłego, poddajecie się a może....tworzycie coś same?
Pochwalę się Wam kolczykami, które powstały właśnie z takiego powodu. Nie umiałam znaleźć żadnych, które by mnie zachwyciły w sklepie. A więc powstały takie:
Gdzieś w głowie narodził się pomysł i wizja. A jak to już się narodzi - to nie ma wyjścia. Trzeba tworzyć! Tylko należy mieć w domu zapas materiałów na nowe, wyjątkowe pomysły.
Prawdę powiedziawszy jak tylko ujrzałam te koraliki (szczególnie te na dole kolczyka), od razu się w nich zakochałam. Czekałam tylko na okazję, aż coś z nich będę mogła stworzyć.
A jak tylko mi się znudzą, rozmontuję je i stworze inne, niepowtarzalne :) Tak myślę!
I to by było na dzisiaj tyle, króciutko bo sesja zbliża się tak wielkimi krokami, że aż biegiem :)
Ale zapytam: Czy gdy brak biżuterii (odpowiedniej) w sklepie wcielacie się w role "jubilera" i tworzycie coś same?
I co myślicie o moich kolczykach? Podobają się Wam :)?
Całusy,
Kasieńka :*
Dziękuję za wszystkie komentarze, wywołują one u mnie uśmiech na twarzy :)
Piękne są :) ja nie mam cierpliwości do robótek z biżuterią ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje :-*
OdpowiedzUsuńOj tak, czasem mozna sie niezle wkurzyc jak czegos nie potrafimy precyzyjnie zlapac czy zawinac ale ogolnie dosyc szybko mi poszlo wykonanie ich:-)