Jak już chyba każdy zauważył, w naszych drogeriach i perfumeriach na dobre rozgościły się i znalazły uznanie wielu kobiet takie produkty.
Ja sięgnęłam po dwa takie produkty o różnych kolorach z różnych firm. Są to różne firmy tylko dlatego, że akurat te dwa kolory mnie do siebie przyciągnęły. Kierowałam się wyłącznie gama kolorystyczna, a nie ceną.
Wybrałam pomadkę z Sephory i Revlonu.
Sephora to odcień 06 Glossy beige. Jest to piękna, przygaszona brzoskwinka, wtapiająca się w mój naturalny odcień ust. Pomadka ta jest bezzapachowa.
Revlon Just Bitten Kissable to 010 Darling cherie o lekkim miętowym zapachu w kolorze fuksji. Ta pomadka jest nieco twardsza niż Sephorowa i uważam to za jej wygraną nad poprzedniczką.
Cena obydwu to około 40 zł za każdą. Nie jest to najtańsza inwestycja, ale przecież są też i takie co kosztują 80zł (np z Clinique).
Tak na prawdę jestem zadowolona z obydwu, obecnie to moje podstawowe mazidło do ust. Cały szereg szminek poszedł chwilowo na odwyk :)
Niestety zdjęcia nie wyszły mi najlepiej - mój aparat nie robi ładnych zdjęć z bliska gdy jest ciemno a ja muszę robić zdjęcie przy sztucznym świetle. Niestety, a nawet stety (bo przecież uwielbiam czas spędzony z dzieckiem) nie mam możliwości pstryknięcia fotek o wcześniejszych porach.
Jednak na zdjęciach chciałam jedynie uchwycić kolory, co akurat mi się udało i mam nadzieję, że to dostrzeżecie i nie będziecie zawiedzione jakością. No to zostawiam Was sam na sam ze zdjęciami :)
Revlon |
Sephora |
Znacie, lubicie? A może macie innej firmy? Czekam na Wasze komentarze :*
Miłego weekendu,
Kasieńka :*
Ładne kolorki, żadnej z nich nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńja swoją kredkę- masełko mam z Astora :) lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te revlonowskie :)
Są super, na prawdę :) Skuś się :*
UsuńKasieńka