zakładki

piątek, 17 stycznia 2014

W pogoni za pudrem - akt 2

Cześć Kochani!

Przybywam tej nocy do Was z recenzją pudru numer 2. Już Wam mówię co to za puder, albo właściwie sami zobaczcie :)

 Historia naszej znajomości (z pudrem) była dość ciekawa. No więc na początku całkowicie przypadkiem zwróciliśmy na siebie uwagę, podczas niewinnych zakupów w ogóle nie związanych z kolorówką. Także przypadek, ale czy przeznaczenie? Wątpię!

Gdy już razem zamieszkaliśmy, była wielka wojna i płacz. Długo żadne z nas nie złożyło broni. Mi nie podobała się konsystencja oraz to, że puder się osypuje, przez co moja cała toaletka wyglądała jakby stała w piekarni....niestety. A on nie chciał współpracować.
I cóż było dalej. W miarę upływu czasu, przyzwyczajenia do siebie jak również coraz to mniejszej ilości pudru w słoiczku, coś zaczęło się zmieniać. Zmieniać na lepsze.
Trochę to się nawet polubiliśmy, ale żeby być najlepszymi przyjaciółmi - co to to nie!



A teraz już trochę poważniej - puder, jak widać mam nadzieje na zdjęciu, zostawia białą barwę, a w zasadzie barwi włoski przy skórze. Nie powinno to mieć miejsca! I trochę dziwi mnie mnóstwo pozytywnych opinii na jego temat znalezionych w sieci.
Nie można mu jednak odebrać kilku zasług, takich jak: matowienie czy utrwalenie makijażu. Może nie jest to majstersztyk, ale narzekać akurat na te sprawy za mocno nie można.

Po skończeniu całego opakowania mam mieszane uczucia. Nie jestem niezadowolona, ale wrócić do niego raczej nie wrócę. No ale nigdy nie mów nigdy!

W porównaniu do Inglota, jego największą przewagą jest cena. Tutaj za 11 gram płacimy około 15 zł, a nie 40 zł za 2,5 grama :)

 Kolejny puder już czeka, i mam nadzieję, że okaże się być lepszym i milszym koleżką.

Zgadniecie co to za puder?

To puder polecony przez Networkerkę w pierwszym moim poście dotyczącym pudrów transparentnych.


Już widzę, że ma ciekawą pokrywkę :) Bardzo dobrze odbijającą świat - i tu widzicie, że zdjęcia wykonałam komórką ;p


Na koniec jeszcze małe zestawienie:

INGLOT ESSENCE
Efekt matujący tak tak
Utrwalenie makijażu tak raczej tak
Konsystencja bardzo dobra kiepska
Opakowanie eleganckie solidne ale tanie
Wydajność średnia nie najgorsza
Cena 40 zł 15 zł
Czy jestem zadowolona? TAK Raczek nie




A czy Wy już znacie All about matt? Co o nim sądzicie?
Dobranoc
Kasieńka :*

4 komentarze:

  1. Tylko uważaj przy otwieraniu. Musisz być baardzo ostrożna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, dzięki za ostrzeżenie :) Będę pamiętać i uważać :P

      Usuń
  2. Kasia, sprawdź puder ryżowy marki Paese http://www.ekobieca.pl/product-pol-6190-Paese-Sekrety-wizazystow-Puder-ryzowy-sypki.html. Jest transparentny, moim zdaniem wydajny, a i cena jest przystępna.
    Miałam obawy przed pierwszym użyciem, bo "jak to?! biały puder w dodatku RYŻOWY?", okazał się jednak lepszy od swojego poprzednika - pudru transparentnego marki Joko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, super dziękuję :) Na pewno kupię i przetestuję :*

      Kasieńka :)

      Usuń